Internetowa przyjazn - czy takie cos istnieje?

Internetowa przyjazn... czy takie cos w ogole istnieje? Mozna polubic osobe ktorej sie nigdy nie widzialo? Czy to przetrwa?

 

Niektorzy mowia, ze istnieje przyjazn przez internet, a drudzy ze nie. Ja w sumie na poczatku nie mialam o tym zdania, bo nigdy nie poznalam nikogo ciekawego na internecie... az do 26.09.2011. Wtedy poznalam Ade na pewnej grze. Napisalam do niej przypadkowo, oczywiscie najpierw byly rozmowy typu "hej co robisz", ale powoli to sie zmienialo i zaczelysmy mowic sobie doslownie wszystko. Najpierw bylo gg, a potem zaczelysmy gadac na skype.. pamietam ta pierwsza rozmowe, ani ja ani ona nie chcialysmy sie odezwac bo sie wstydzilysmy, hahah. Do tej pory utrzymuje z nia kontakt, piszemy codziennie, czasami wysylamy sobie rozne prezenty, paczki. Dzieli nas 3000 km i mieszkamy w innych krajach... ale wiem, ze napewno sie kiedys spotkamy. Ada jest jedna z najwazniejszych osob w moim zyciu i wie o mnie doslownie wszystko... zwykla osoba z internetu, ktorej nawet na oczy nie widzialam potrafi wywolac u mnie usmiech na twarzy. Troche dziwne, co? Ale prawdziwe. Tak naprawde to w sumie nie wyobrazam sobie zycia bez niej, nie wiem co by wtedy bylo. Moze i bym poznala jakas inna osobe, albo w ogole nikogo? Nie wiem. Nie wyobrazacie sobie nawet jak bardzo ona jest dla mnie wazna. Zawsze moga na nia liczyc i wiem ze mi pomoze, jak rowniez ja jej. Jest przy mnie w najgorszych i najlepszych momentach mojego zycia. Przezylysmy tak duzo, tyle wspomnien - i to wszystko przez internet. Nic nie jest w stanie nas rozdzielic. Jeju, jak sobie tak mysle, ze jej pewnie nie zobacze przez najblizsze pare lat(?), to poprostu az chce mi sie plakac. Boze, gdyby jej sie cos stalo, gdybym sie o tym dowiedziala... umarlabym na atak serca? Nie wiem, na cokolwiek. Nie macie pojecia ile bym dala zeby ja zobaczyc. Przytulic, poprostu byc przy niej. Ale ja wiem, ze nadejdzie ten dzien i ze niedlugo sie spotkamy. NAPEWNO. Zrobie wszystko by ten dzien nadszedl. Napewno to czytasz, wiec na koncu przypomnij sobie to wszystko - nasze wspomnienia. To wszystko, jejku. Momenty, w ktorych smialysmy sie praktycznie bez przerwy. Jestes najlepszym co mnie spotkalo i dziekuje ze zawsze przy mnie jestes jak tego potrzebuje. Pamietaj, ze zawsze mozesz na mnie liczyc. 

Oprocz Ady poznalam wiele osob przez internet, jedna z nich ma na imie Domi i rowniez mieszka w Islandii, jak ja. Poznalysmy sie 28 pazdziernika w tamtym roku, a spotkalysmy sie po raz pierwszy 15 listopada. Mieszkamy od siebie okolo 60 km i spotkalysmy sie narazie 2 razy, ale mam nadzieje ze niedlugo jeszcze raz, hahah. Co prawda znamy sie krotko, ale Dominika jest dla mnie rowniez bardzo wazna, piszemy codziennie i mowie jej o.. no, prawie wszystkim. Tutaj taka piekna focia z nia:

A wy wierzycie w internetowa przyjazn? 

Macie jakiegos internetowego przyjaciela lub przyjaciolke?